W styczniu bieżącego roku studenci II roku kierunku kynologia (studia niestacjonarne) brali udział w zajęciach terenowych z przedmiotu „Chów owiec i kóz”, które odbyły się w gospodarstwie ekologicznym ,,Kozi Gródek” w Wołczkowie.
Zajęcia miały na celu zapoznanie się studentów z chowem i hodowlą kóz w gospodarstwie ekologicznym, przetwórstwem mleka w przydomowej mleczarni oraz pracą psów pasterskich.
W pierwszej części właścicielka gospodarstwa Pani Lidia Ordysińska oprowadziła nas po posesji i zaprowadziła do koziarni. Mieliśmy dużo szczęścia, bo trafiliśmy na wykoty. Rodziły się małe kózki i koziołki, a my mogliśmy podziwiać jednodniowe maleństwa. Kozy to bardzo towarzyskie i ciekawskie zwierzęta, o czym mogliśmy się przekonać, kiedy kilka z nich ocierało się o barierki i chciało się do nas zbliżyć, wąchać nas i lizać dłonie. Podziwialiśmy te piękne i inteligentne zwierzęta. Następnie dowiedzieliśmy się o zaletach i właściwościach prozdrowotnych mleka koziego oraz jego przetwórstwie. W przydomowej mleczarni wytwarzano domowy twaróg, który w dalszej części zajęć mogliśmy spróbować. Degustowaliśmy również inne produkty pochodzące m.in. z gospodarstwa. Bardzo dobra była kawa z dodatkiem mleka koziego oraz ser z miodem. Podczas próbowania wyrobów mlecznych był czas na rozmowę i pytania, których było bardzo dużo. Pani Lidia precyzyjnie odpowiadała na każde z nich. Przyszedł czas na niespodziankę...
Udaliśmy się na pastwisko, by wysłuchać jak wygląda żywienie kóz w różnym wieku. I nagle...Na horyzoncie pojawiła się Pani Diana Olszewska z ,,Psiej Farmy” w towarzystwie psów ras: border collie i catahoula leopard.
Dowiedzieliśmy się o szkoleniu i pracy psów pasterskich oraz sposobach ich motywacji. Pani Diana specjalizuje się w pasieniu m.in. owiec i kóz. Pokazała nam jak zachowuje się, jak pracuje pies ze stadem zwierząt. Zobaczyliśmy jak wykonuje komendy nowy pupil rasy catahoula leopard – pies pastersko-stróżująco-myśliwski. Jak dotąd rzadkość w Polsce. Z ciekawostek można dodać, że psy tej rasy podczas polowań z człowiekiem potrafią okiełznać m.in.: dzika, wiewiórkę, jelenia, szopa, pumę, a nawet niedźwiedzia. Psy tropiące w milczeniu, dające sygnał dopiero w momencie osaczenia ofiary.
I tak minęły zajęcia, a my wróciliśmy na kolejne...
Zapowiedzieliśmy się rewizytą i mamy nadzieję na kolejne spotkanie.
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Szewczuk